Autor |
Wiadomość |
Mily89 |
Wysłany: Czw 21:23, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
a nie... sorry... zle wpisałem jest wszystko, wlasnie zasysam |
|
 |
Mily89 |
Wysłany: Czw 20:58, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
skad to zassales bo na misku i emulce jakos tego nie widze  |
|
 |
Mauser |
Wysłany: Czw 12:16, 12 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Hmm... Miły, i chyba reszta, bo nawet jeśli nie lubisz rocka to warto posłuchać, bo teksty są świetne...
Lao Che - "Powstanie Warszawskie".... Przed maturą może służyć jako powtórka z tego okresu II wojny światowej...
Świetna płytka, zarówno jeśli idzie o muzykę i teksty i jakiś taki klimat...
W tekstach wykorzystano też fragmenty wierszy K.K.Baczyńskiego... Ci co mieli wiedzą jaki klimat...
Hmm... Może podam kilka tekstów, które mi sie podobały:
"I wyszedłeś jasny synku z czarną bronią w noc,
I poczułeś jak się jeży w dźwięku minut- zło.
Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką,
Czy to była kula synku, czy to serce pękło?"
"Nam jedna szarża- do nieba wzwyż,
I jeden order- nad grobem krzyż."
"Bardzo pilne,
bardzo tajne,
do Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej wysyła Łubieński
Początek...
Verfluchten, polnischen polnischen Partizanen!
Banditen, Banditen!
-Halo Halo, Tutaj Londyn, Tutaj Londyn,
Ona czarna, a on blondyn a on blondyn!
-Słuchaj Londyn, nam nie trzeba audycji,
my żądamy amunicji, amunicji!"
Recka: http://www.metal.pl/recenzja.php?id=24
Info z oficjalnej strony, opis do utworów: http://www.laoche.art.pl/index.php?opcja=powstanie |
|
 |
Mauser |
Wysłany: Śro 22:10, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Baa... widać tylko wybrani to rozumieją...  |
|
 |
MarcinLeśnik |
Wysłany: Śro 21:45, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Ty robilem juz z tym wszytsko i nic sie nie dzieje, ale jestem jakos nie w formie pisze tego posta 30 minut zeby nuei zribic bledu..wybaczciwe od dwa piewawa za duzo |
|
 |
Mauser |
Wysłany: Śro 20:36, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Musisz sobie wziąc tak palce do oczu i rozszerzyć, wtedy będzie widać...  |
|
 |
RLPhoebe |
Wysłany: Śro 18:21, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Marcin , a moze to sie czyta od tyłu ? :) |
|
 |
MarcinLeśnik |
Wysłany: Śro 16:41, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
yyyyy...jakos nie mumam tego przekazu sory.BIG UP |
|
 |
Mauser |
Wysłany: Śro 14:13, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
MarcinLeśnik napisał: | Metal to muzyka szatanów |
O' mighty Lord of the Night. Master of beasts. Bringer of awe and
derision. Thou whose spirit lieth upon every act of oppression, hatred
and strife.
 |
|
 |
Dyzio |
Wysłany: Śro 13:48, 11 Kwi 2007 Temat postu: |
|
I teraz przydałoby się wwalić filmik z tym jak budniak reaguje w szkole gdy widzi metalowca ^^ |
|
 |
MarcinLeśnik |
Wysłany: Sob 17:20, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Metal to muzyka szatanów nie cierpie tej muzyki...wole Eldo aplbo Płomień  |
|
 |
Mily89 |
Wysłany: Sob 17:20, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Cytat: | To w tych komposach mogą paść lekkie skojarzenia ze sztuką rzeźbienia struną spod znaku Opeth'owskiej szkoły i przyznam, iż nie ma tu żadnych powodów do wstydu, bo funkcji "kopiuj" nie słychać, a zaledwie subtelne zapożyczenia |
nom ... dobre, dobre moze byc  |
|
 |
Mauser |
Wysłany: Sob 17:17, 07 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Wyrd - "The Ghost Album" mieści w sobie pięć kawałków pogańskiego black metalu, który może się wydać monotematyczny, dla niejednego będzie on jednostajną płytą, nie mającą do powiedzenia nic ciekawego i faktycznie nowych lądów nie odkryto, ale czy ktoś tego oczekiwał ? Od pierwszego "My Ghosts" po zamykający "Dark Water" kompozycje są spójne, nie targają cielska w nieznane wody, jeśli chodzi o produkcję to również żadnej statuetki w świetle reflektorów nie będzie. Pomimo to, Wyrd jest tworem całkowicie przyswajalnym i co najważniejsze zahacza o emocjonalną stronę odbiorcy nie konstruując grzechotkowej parady, leśnych potoczków i całego, tego kabaretu. Tak, tak, jest to muzyka dla wnętrza i tędy właśnie droga. W całym krążku nie znajdziecie żadnych klawiszy, jedynie klasyczne riff'y i odrobinę klimatycznej akustyki. Zdecydowaną górę stanowią gitary, bezproblemowo łapiące dobrą melodię, której najatrakcyjniejszy profil ujrzycie w "My Ghosts" czy też "Daughter of the Forest". To w tych komposach mogą paść lekkie skojarzenia ze sztuką rzeźbienia struną spod znaku Opeth'owskiej szkoły i przyznam, iż nie ma tu żadnych powodów do wstydu, bo funkcji "kopiuj" nie słychać, a zaledwie subtelne zapożyczenia. Polecam... Miłemu  |
|
 |
Mauser |
Wysłany: Czw 21:50, 05 Kwi 2007 Temat postu: |
|
Elend - A World in Their Screams, najnowszy świeżutki, album Elend, aktualnie jestem przy drugim przesłuchaniu, jest ciężko, tak brutalnie chyba jeszcze nie brzmieli, zaczyna się cicho i melancholijnie, by później przerodzić się w dźwiękową burze, zgiełk z pierwszych albumów, miesza się z industrialem ('Winds Devouring Men') i perkusją ('Sunwar The Dead'). Opętane krzyki przywołują na myśl Coil i czasem wręcz noise'owy jazgot, dokonania Merzbow, jednak wszystko to cały czas obraca się w obrębie "elendowej" estetyki. Cała melancholijna otoczka znana z poprzednich dwóch albumów poszła w kąt. Wydaje się że Elend pozostaje konsekwentny w tym co robi, podobnie było przy pierwszej z trylogii 'Officium Tenebrarum' gdzie ostatni z albumów 'The Umbersun' był najbrutalniejszym z całego cyklu, teraz to 'A World in Their Screams' jest najbardziej szalony i brudny z Winds Cycle. |
|
 |
Mily89 |
Wysłany: Czw 21:04, 05 Kwi 2007 Temat postu: |
|
ok ... to zaraz sie zassie tylko mi ten tytul na gg podaj
a co do Anathemy to oczywiscie ze ja mam Jutro Ci oddam albo kiedys tam  |
|
 |